Z resztą dziś i tak byłam w złym humorze. Może dlatego że dziś była burza? Ale do rzeczy.
Przyszłam ze szkoły cała spocona i zmęczona ponadto z plecakiem pełnych książek (kamienie). Chciałam odsapnąć po wyczerpującym dniu w szkole, wejść sobie na netbooka i popisać z innymi.Zamiast tego, było tak:
,,Iza! Zejdź na dół! Odgrzej Rosół!"
,,Iza! Wyjdź z psem!"
,,Iza! Wynieś śmieci!"
,,Iza! Mów wyraźniej!"
,,Iza! Powiedz sąsiadce że jest wiedźmą!"
No masakra! Troche to dziwne że mój pierwszy wpis jest taki dziwny ale to prawda. To, że mam dom jednorodzinny, i że cały czas musiałam latać z góry na dół. Ehh..może czas zmienić temat. Dziś padało chyba 5 razy. Oczywiście wyszła piękna tęcza i porobiłam parę zdjęć telefonem (niestety nie mogę ich pokazać -prawa autorskie-).
Mam dużo planów:
-Kupić Buty Do sukienki Na Komunię Kolegi
-Zapłacić Za Plener Plastyczny (jadę na 3 dni -17,18,19-maj)
-Zdobyć z każdego przedmiotu w szkole 5
Czemu 5? Bo inaczej będzie gorzko.
Moi rodzice ostro się na mnie uwzieli. Mają nadzieje na to, że poprawię się w tym semestrze. To jakie oceny miałam w tamtym semestrze na koniec...lepiej nie mówić. Chcę się teraz poprawić.
Czemu mi tak zależy?
Ponieważ co tydzień w sobotę chciałabym jeździć na lekcje jazdy konnej do mojej ulubionej stadniny. Lecz rodzice mówią mi, że póki nie poprawię ocen, mogę zapomnieć o koniach. Umiem stępować,kłusować (półsiad i anglezowanie :)) ale żeby udowodnić rodzicom że chce tych lekcji...wiecie co.
To chyba wszystko na koniec: Jeżeli macie do mnie jakieś pytania piszcie w komentarzach a ja napewno na nie odpowiem w następnym poście.
Na razie do jutra ;)
ale koksik xoxox
OdpowiedzUsuń